Tym postem chciałbym zacząć mini serię wpisów na blogu związanych z wprowadzaniem i kształtowaniem zdrowych nawyków żywieniowych u najmłodszych.
Czyli jak nauczyć i przekonać maluchy do jedzenia tego całego “niedobrego” zdrowego jedzenia.
Możecie się spodziewać, przepisów skierowanych głównie dla najmłodszych jaskiniowców, np. propozycje lunch boxów do szkoły (jeśli nie jesteście przekonani do żywienia dzieci w stylu paleo to tutaj Grzegorz na swoim blogu paleosmak.pl opisał to znakomicie).
Sam mam dwójkę maluchów więc już zdobyłem trochę doświadczenia w tym temacie. Młodsze jest dość trudnym przypadkiem, odmawia jedzenia wszystkiego co zielone, czerwone lub w ogóle kolorowe.
A teraz przejdźmy do tematu tego wpisu czyli: 5 powodów dlaczego Twoje dzieci nie chcą jeść warzyw:
1. Od samego początku słyszą: “zjedz sałatkę bo jest zdrowa”, “jak zjesz dużo szpinaku to urośniesz”, ale dzieci nie myślą o przyszłości dla nich liczy się tylko tu i teraz, smak i własna satysfakcja z jedzenia. Nie chcą być duże i zdrowe za jakiś bliżej nieokreślony czas, one chcą coś pysznego w tym momencie.
2. Każdy namawia do jedzenia warzyw, babcia, ciocia, Pani w przedszkolu, ciągle tylko słyszą: Czemu nie zjadałeś warzyw?
Przy każdym, albo prawie każdym posiłku, ciągle te warzywa i problemy z nimi. Dziecko myśli: wszyscy mnie namawiają, abym je jadł muszą być bardzo niedobre.
3. Po namawianiu przychodzi czas na przekupstwo: Zjedz warzywa to będziesz mógł odjeść od stołu, zjedz warzywa to dostaniesz deser, zjedz to będzie bajka, zjedz to będą lody. Brzmi znajomo? A teraz czy musimy stosować przekupstwo do robienia rzeczy, które lubimy? W dziecku automatycznie zaczyna budzić się niechęć do jedzenia.
4. Namawianie i przekupstwo zawodzi? No to próbujemy przemycić warzywa w posiłku. A dzieci prędzej czy później je znajdą, bez znaczenia w jakiej formie były one przemycone. Taka metoda raz, że narusza zaufanie naszego dziecka do nas, dwa może ono zacząć kręcić nosem na większość dań, które przygotujemy. Jeśli gdzieś już je dodajemy to powiedzmy o tym, dzieci docenią szczerość, a także nauczą się, że warzywa mogą być podawane w różnych postaciach.
5. Małe dziecko ma średnio dwa razy więcej kubków smakowych od dorosłych (prawie 10 tyś !). Dlatego też najbardziej smakują mu słodkie potrawy. Często popełniamy błędy od najmłodszych lat w żywieniu maluchów, dając im dużo przetworzonego jedzenia, mocno słodzonego, typu gotowe słoiczki, frytki, nutella, danonki, kawałki kurczaka z sieciówek (nuggety z kurczaka) itp. Dlatego później będzie kręcić głową na warzywa, które mają dość wyrazisty smak.
Jakiś czas temu moje dzieci zostały zaproszone na urodziny kolegi z przedszkola. Na stole leżały misternie przygotowane kanapki (dla dobra dyskusji pomińmy tym razem temat chleba) z szynki były wycięte wzorki do tego szczypiorek, sałatka, drobno pokrojony ogórek, wyglądało to bardzo apetycznie. Ale obok był miski pełne chipsów, żelków, paluszków, gum i innych słodyczy. Jak myślicie, po co dzieci sięgały? Pod koniec imprezy prawie wszystkie kanapki były nieruszone, chyba, że którejś z mam udało się złapać malucha i zmusić do zjedzenia.
Sytuacja wyglądałaby zupełnie inaczej gdyby na stole zamiast tych słodkości były tylko kanapki, albo pokrojone warzywa, wszystko by zniknęło, a dzieci nawet by się nie domagały słodyczy.
Na koniec, pewnie spodziewacie się magicznych sposobów i tricków, aby zamienić Waszego niejadka w malucha, który będzie ze smakiem zajadał się brukselką i szpinakiem.
Niestety to nie jest takie proste, jest to najczęściej długa i wyboista droga do tego, aby to osiągnąć. Ale da się.
Aby wychować dziecko, które lubi i samo domaga się warzyw, potrzeba dużo czasu, ale to tak jak ze wszystkim u maluchów, nauką czytania, pisania, liczenia, to wszystko trwa, więc dlaczego ze zdrowymi nawykami żywieniowymi miało by być inaczej.