Wiem, dzisiaj wtorek, a słodkie miało być wczoraj 🙂 Bardzo zajęty weekend, ale już jesteśmy i działamy !
Wracając do słodkiego, wcześniej pisałem, że będzie dziś czekolada, ale to bardziej ciastka w formie przypominającej małe kostki czekolady.
Świetne, aby zagryzać coś pysznego, czytając dobrą książkę i popijając kawę, takie naprawdę leniwe, letnie popołudnie.
A tak z ciekawości, możecie polecić jakąś lekturę, którą ostatnio czytaliście? Niekoniecznie kucharską 😀
Dzisiejsze bezglutenowe ciastka są niezwykle delikatne, aksamitne, a dla każdego fana masła orzechowego i kokosa pozycja obowiązkowa.
Pewnie już się też do tego przyzwyczailiście – robi się je dosłownie w kilka chwil. Sam byłem zdziwiony jak szybko i prosto takie smakołyki można zrobić.
Masło z orzechów nerkowca możecie zastąpić np. takim masłem migdałowym, a w ostateczności zwykłym masłem z orzechów. Dla dociekliwych zaznaczam, że orzeszki ziemne nie są paleo.
Tutaj przyozdobione orzechem włoskim, ale tak naprawdę tam może znaleźć się wszystko.
Gorzka czekolada, maliny, poziomki, orzechy, boczek 😉 co lubicie, albo co akurat macie pod ręką.
Składniki (u mnie na małą silikonową formę):
¾ szklanki wiórków kokosowych,
½ szklanki masła z orzechów nerkowca,
½ szklanki oleju kokosowego,
2-4 łyżki miodu (zależy jakie słodkie),
wanilia,
szczypta soli.
Przygotowanie:
Blednujemy wiórki kokosowe na gładką masę. Dorzucamy resztę składników i kolejny raz blendujemy, tak aby nasze ciasto przybrało dość płynną konsystencję.
Wylewamy do przygotowanej formy, przed położeniem na wierzch orzechów wstawcie na chwilę do zamrażarki, aby stężało.
Po dekoracji odstawiamy ponownie do zamrażarki do chwili, aż będzie twarde. Na 10 minut przed podaniem wyciągamy z zamrażarki.
Smacznego!