Znamy się nie od dzisiaj więc wiecie, że najbardziej cenię szybkie i proste przepisy.
Najlepiej takie, które zawierają tylko parę składników i można je przygotować w kilka chwil – czego chcieć więcej. To ciasto to taki nasz comfortfood, jak już nic nie chce nam się robić (uwierzcie, też mamy takie dni) to ten przepis przychodzi z pomocą.
Nie trzeba nic kombinować, a nawet zbytnio myśleć przy jego przygotowaniu.
Nic nie odmierzam, nic nie ważę – wszystko jest robione moją ulubiona metodą – na oko. Leniwe pieczenie lvl 1000 🙂
Kilka składników, chwila w piekarniku i już można się cieszyć pyszną, słodką i mega zdrową przekąską.
Do środka wrzucamy garść orzechów, ulubione owoce (u nas jagody bo akurat były w zamrażarce), ale możecie użyć wszystkiego co akurat leży pod ręką: maliny, jabłka, gruszki, kalafior czy tam marchewka.
Chociaż marchewka to akurat spoko pomysł, mogłoby być ciekawe.
Samo ciasto jest bezglutenowe, a dodatek siemienia lnianego zamiast jajek sprawia, że jest vegańskie lub pegan (paleo vegan, tak jest takie coś 🙂). Do tego jest to fajna opcja dla wszystkich uczulonych na jajka.
Składniki:
200g kaszy jaglanej
3 łyżki siemienia lnianego
garść mielonych migdałów (lub innych)
szczypta cynamonu
kilka łyżek miodu (lub innego słodzidła)
1 dojrzały banan
szklanka wybranych owoców
szczypta soli
Przygotowanie:
Kaszę gotujemy na mleku (roślinnym), siemię rozpuszczamy w 6 łyżkach ciepłej wody i odstawiamy na kilka chwil aby zgęstniało.
Wszystkie składniki mieszamy ze sobą (w tym pokrojonego w plasterki banana). Pieczemy w 180 stopniach przez około 20 minut aż lekko zbrązowieje.
Gotowe.
Serwujemy np. ze śmietanką kokosową lub polane gorzką czekoladą.
Smacznego!