Lipiec.
Wydawałoby się, że o tej porze roku tylko lody będą ratunkiem na popołudniowe lenistwo.
Jednak pogoda tak typowa na jesienne dni sprawia, że mamy ochotę na ciastko i herbatę… a czemu by nie zrobić mega czekoladowych ciastek z karmelowym nadzieniem?
UWAGA niebezpiecznie duża ilość czekolady!
Ten przepis już łapie się w kategoriach cheatmealu 🙂
Na nadzienie nada się również ten prosty dżemor z czerwonej porzeczki i chia (#teamczerwonaporzeczka) lub jakiś inny wasz ulubiony.
Mam mnóstwo pomysłów co można by tam dorzucić: truskawki, maliny, agrest, boczek…
Jednym słowem wszystko to co lubicie albo akurat to co jest pod ręką.
Ja dziś użyłem mango i daktyle. Z proporcji, które podałem poniżej, nadzienia pewnie wam trochę zostanie, ale nie przejmujcie się jest tak dobre, że można je wyjeść klasycznie łyżeczką prosto ze blendera 😀
Składniki na czekoladę (4-6 ciasteczek):
1 tabliczka gorzkiej czekolady,
⅓ szklanki mleka kokosowego (lub innego),
½ szklanki oleju koksowego.
Składniki na nadzienie:
½ szklanki mango,
½ szklanki daktyli,
⅓ szklanki mleka kokosowego,
⅓ szklanki oleju kokosowego,
szczypta soli.
Przygotowanie:
Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej. Po rozpuszczeniu i ostygnięciu dodajemy do niej mleko i olej kokosowy. Dobrze wszystko razem mieszamy.
Wylewamy odrobinę czekoladowej masy na spód foremki do muffinek i odkładamy do zamrażarki, aby stwardniało. Pozostałą część masy zostawiamy na wierzchnią warstwę ciastek.
Następnie przygotowujemy nadzienie. Blendujemy wszystkie składniki, aż uzyskamy jednolitą formę. Odkładamy na chwilę do lodówki, aby też zrobiło się bardziej gęste i łatwiej nakładało się do foremek.
Na warstwę czekolady w muffinkach nakładamy karmelowe nadzienie i zalewamy pozostałą czekoladą (jeśli zbyt mocno stwardniała to podgrzejcie ją trochę, aby zrobiła się bardziej płynna).
Tak przygotowane ciasteczka odstawiamy w całości do lodówki aby stwardniało (około 2 h).
Smacznego!