Tym razem coś dla samurajów (jeśli chcecie poczytać o diecie samuraja to tutaj).
Ten deser może nie zachwyca swoim wyglądem, ale za to ma wiele plusów:
Raz, nie wymaga wielu składników. Dwa jest mega prosty do przygotowania. Trzy można go podawać z czym tylko chcemy.
Tutaj w wersji z granatem, pistacjami i płatkami migdałów. Pięknie pasują też do tego plastry miodu (niestety chwilowy brak tego paleo smakołyku).
Jest miłą odmianą od zwykłego ryżu. Fajnie może zastąpić owsiankę czy inną jaglankę jak ktoś lubi takie śniadania.
Pamiętam jak będąc dzieckiem kręciłem nosem na ryż na mleku 🙂 a to prawie to samo, tyle że zdecydowanie lepiej smakuje.
Składniki:
1 puszka mleka kokosowego,
2-4 łyżki miodu (lub innego słodzidła),
szczypta soli,
laska wanilii,
¾ szklanki ryżu.
Dodatki:
Orzechy, owoce, czekolada, granat, płatki migdałowe lub wszystko inne co lubicie.
Przygotowanie:
Mleko, miód, sól i wanilię doprowadzamy do wrzenia. Kolejno zmniejszamy gaz, dodajemy ryż i gotujemy, aż zmięknie (mieszając od czasu do czasu).
Ugotowany ryż odstawiamy aż ostygnie (choć wersja na ciepło również jest ciekawa).
Ryż można też jeszcze zblendować, wówczas otrzymamy miłą gładko-aksamitną masę przypominająca prawdziwy pudding.
Ja zostałem przy wersji pierwotnej, smak się nie zmienia, a czas przygotowania ograniczam do minimum 😉
Smacznego!