Wpis powstał przy współpracy z marką Ronic.
Nam dynie zupełnie się jeszcze nie znudziły 😉 Chciałbym ten czas, kiedy jest ich pełno i są dostępne na każdym kroku, wykorzystać jak najlepiej. Dzisiaj więc wpada na blog dyniowy sernik bez pieczenia.
Była to też idealna okazja, aby zobaczyć jak sprawdzi się nowy blender ZYLE LED II marki Ronic. Otrzymaliśmy ten blender jakiś czas temu i z miejsca zaczęliśmy testowanie (TUTAJ możecie przeczytać całą jego szczegółową specyfikację).
1500 W i mega szybkie noże (30000 obrotów/min) brzmi obiecująco.
A jak najlepiej go sprawdzić? Przygotować w nim taki właśnie sernik dyniowy bez pieczenia!Pierwsza warstwa wrzucona do blendera, odpalony i klapa – nic się nie zblendowało.
Okazało się, że odpaliłem go na pełnych obrotach. Najwyższa prędkość była po prostu zbyt szybka, tylko wywirował dziurę w środku ciasta 😀
Po przełączeniu na mniejszą moc nieco zwolnił i bez problemu przemielił wszystko. To samo zrobiło się z drugą warstwą, pyk i jest. Specyfika pracy z wysokoobrotowym blenderem jest zupełnie inna od tej, do której już się zdążyłem przyzwyczaić.
Praca z Ronic okazała się mega prosta, nie musiałem trząść blenderem na wszystkie strony lub podrzucać go do góry – co zdarzało się czasem z poprzednimi modelami.
Teraz po prostu ustawiam odpowiednią ilość obrotów i czas wciskam „ON” i robi się samo 🙂
Zupełnie inna jakość, nie muszę wykonywać tych wszystkich dziwnych ruchów i gestów przy blendowaniu, szarpiąc się z urządzeniem.
Dopiero teraz widzę ile bym zaoszczędził sobie czasu, a nawet pieniędzy gdybym od początku postawił na sprzęt dobrej klasy (tylko, albo aż dwa blendery spalone w tym roku 🙂 ).
A jeśli szukacie odpowiedniego blendera i akurat spodobał Wam się Ronic Zyle LED 2 to mam przygotowany dla wszystkich czytelników bloga rabat w wysokości 10% przy zakupach powyżej 1500 zł na wszystkie produkty (oprócz linii Magimix).
Do wykorzystania internetowym sklepie, który znajduje pod TYM adresem. Wystarczy podać kod podczas składania zamówienia: Paleolife200
Dobra, ale dość o blenderze wróćmy do przepisu. Dzisiejsze ciasto pachnie cudownie goździkami i cynamonem, do tego czekoladowy spód idealnie pasuje do dyniowego sernika.
Zresztą wypróbujcie sami!!
Składniki:
Spód:
1 szklanka orzechów ziemnych
½ szklanki migdałów
1 szklanka daktyli namoczonych
½ szklanki kakao
2 łyżki oleju kokosowego
Warstwa dyniowa:
2 łyżeczki cynamonu
1 łyżeczka imbiru
½ łyżeczka gałki muszkatołowej
½ łyżeczki goździków
2 szklanki puree z dyni
½ szklanki daktyli – namoczonych
300 ml śmietanki kokosowej (3/4 puszki)
1 łyżka miodu
Przygotowanie:
Daktyle odcedzamy, wrzucamy wszystkie składniki do blendera i blendujemy do uzyskania jednolitej masy. Wykładamy zblendowaną masę na spód tortownicy o średnicy 16cm zostawiając sobie ⅓ ciasta, aby uformować kulki na wierzch do dekoracji. Odkładamy do zamrażarki.
Warstwa dyniowa:
Wszystkie składniki blendujemy aż uzyskamy równie jednolitą masę. Wylewamy na wcześniej przygotowany spód i ponownie odstawiamy do zamrażarki na min. 4 godziny.
Po tym czasie dekorujemy dyniowy sernik kulkami z masy orzechowej, ja dodałem jeszcze sporo kawałków gorzkiej czekolady, a co tam 🙂
Smacznego!