Moi drodzy Jaskiniowcy, czas na kolejne podejście do solidnej porcji mięsa.
Tym razem proponuję: indyk w marynacie z kolendry i czosnku.
Mięso tego ptaka jest mało kaloryczne (100g to około 85kcal), zawiera witaminę A oraz B i największą zawartość białka pośród całego drobiu.
Pamiętajcie, zawsze będę to podkreślać – warto kupować mięso ze sprawdzonego źródła.
Indyk w marynacie z kolendry i czosnku jest to mój comfort food, który chętnie wcinam po treningu.
Do tego proponuję pyszną wiosenną sałatkę z czerwonej kapusty i marchewki. Całe danie można przygotować dosłownie w kilkanaście minut.
Składniki:
oliwa z oliwek
limonka
płatki chilli
sól i pieprz
czosnek
świeża kolendra
dwa podudzia z indyka ze skórą
Przygotowanie:
Przygotowujemy marynatę z ⅓ szklanki oliwy, soku z limonki, dużej garści drobno pokrojonej świeżej kolendry, łyżeczki płatków chilli oraz 3 ząbków czosnku drobno posiekanego. Wszystko doprawiamy solą i pieprzem.
Tak przygotowaną marynatą nacieramy indyka i odstawiamy go na pół godziny do lodówki (jak zawsze im dłużej tym lepiej). Po upływie tego czasu rozgrzewamy patelnię i wrzucamy mięso na chwilę, aby skóra ładnie się przyrumieniła. Odwracamy i powtarzamy zabieg z drugiej strony. Dzięki temu skóra będzie bardziej chrupiąca i nabierze ładnego koloru.
Kolejno do rozgrzanego do 200 stopni piekarnika wkładamy naszego indyka i pieczemy około 45minut do godziny w zależności od wielkości zakupionych kawałków.
Po wyjęciu skrapiamy mięso sokiem z limonki i posypujemy kolendrą.
Wszystkim jaskiniowcom życzę udanych łowów, tym razem na indyki!