Dzisiaj zamiast rano wpis wieczorem, chyba udzielił mi się południowy klimat 😉
Zastanawiałem się jak zacząć ten tekst. Raz, że ma opowiadać o jednym konkretnym miejscu, a dwa ma być interesujący nawet dla kogoś, kto nie pływa lub nawet nie wie co to jest kitesurfing.
Chciałbym Wam pokazać, że najlepsze wakacje to te spędzone aktywnie i że warto próbować nowych rzeczy.
A Ci którzy już pływają, ale jeszcze nie mieli okazji być na Sycylii, aby wiedzieli czego można się tutaj spodziewać. Szczególnie, że to już nasz kolejny wyjazd na ten spot* ( *w wolnym tłumaczeniu miejsce, w którym się pływa na kajcie).
Zacznijmy od lokalizacji. Lo stagnone to duża laguna z płytką wodą, ulokowana pomiędzy dwoma miastami Trapani a Marsalą. Trochę przypomina naszą Zatokę Pucką, tylko jest od niej zdecydowanie mniejsza.
Dobra, ale dlaczego akurat zdecydowaliśmy się na ten spot, a nie inny?
Po pierwsze, jesteśmy ciągle jeszcze początkującymi kajciarzmi i zależało nam na tym, aby było płytko, płasko, ciepło i bezpiecznie (laguna jest otoczona z każdej strony lądem).
Tutaj Lo Stagnone sprawdza się doskonale, woda w najgłębszym miejscu sięga max do pasa, dno w większości jest piaszczyste choć zdarzają się miejsca muliste.
Jest dużo kajciarzy, szkółek, można bez problemu wypożyczyć sprzęt lub skorzystać z miejscowego serwisu.
Pływanie bez pianki jest możliwe nawet w październiku. Do tego okoliczności przyrody są niezwykle urokliwe. Niesamowite widoki cieszą oko – wysokie góry w oddali, po drugiej stronie soliny (jedna z największych tutejszych atrakcji turystycznych) i pobliskie wyspy.
Dla osób zaczynających swoją przygodę z kitem jest możliwość wzięcia lekcji z polskimi instruktorami.
Polskich szkółek jest tutaj z pięć albo więcej, więc spokojnie sobie jakąś wybierzecie.
Zresztą Polaków jest całe mnóstwo, ale także Niemców, Anglików, no i Włochów.
Na spocie jest kilka knajp gdzie dosłownie można usiąść pod palmami, odpocząć, napić się, zjeść coś w całkiem rozsądnych cenach. np szwedzki stół, pełen włoskiego jedzenia za 10 euro, a wieczorem darmowy bufet przy zakupie drinka. Mega spoko opcja.
Po drugie, to bliski spot w rozsądnej cenie. Lekko ponad 2 godziny lotu i jesteśmy dokładnie na miejscu. Z lotniska to dosłownie jakieś 5 minut jazdy samochodem nad wodę. Ryanair lata dwa razy w tygodniu z Krakowa i Warszawy (myślę, że mieszkając w okolicach tych miast szybciej i taniej będziecie na wodzie na Sycylii niż jadąc samochodem nad zatokę), a bilety można dostać nawet od 69 zł.
Po trzecie, w bezwietrzne dni na pewno nie będziecie się nudzić. W okolicy jest tyle rzeczy do zwiedzania, że raczej w tydzień wszystkiego i tak nie zobaczycie. Też spoko opcja dla np. nie pływających członków rodziny lub znajomych.
Tutaj pisałem o Trapani, najpiękniejszych plażach północnej Sycylii i Targu rybnym.
Po czwarte, to duża dostępność tanich noclegów nawet od 10 euro za dobę ( sprawdźcie booking, airbnb).
Po piąte, (nie do wycenienia) – słońce, jedzenie, sycylijski klimat i wino, które można zakupić w pobliskiej kantynie. Wystarczy zabrać butelkę lub baniak, a obsługa naleje nam pysznego wina prosto z beczki za pomocą dystrybutora 😉 (1 euro/l).
A teraz minusy, a tak naprawdę tylko jeden czyli wiatr, który tutaj jest bardzo himeryczny. Generalnie na 10 dni pływania było max 4-5.
Podobno wcześniej było lepiej, ale my jak zwykle mieliśmy pecha 😀
Często też około południa wchodzi termika, czyli nawet jak wieje słabo, a jest słońce to około godziny 14 jest duża szansa na pływanie. Ale były też takie dni, że wiało 40 i więcej węzłów.
Podsumowując jeśli to ma być wypad typowo kajtowy, gdzie nastawiacie się na latanie od rana do nocy, to raczej przygotujcie się, że traficie jakieś bezwietrzne dni. Ale jeśli lubicie tak jak my, połączyć pływanie ze zwiedzaniem okolicy, nurkowaniem, odkrywaniem ciekawych miejsc, restauracji – jest to idealnie miejsce. Po dwóch pobytach na Sycylii, mamy już sentyment do tego miejsca, i możemy go polecać każdemu. Ci co wybierają się z rodziną to w okolicy znajdziecie kilka piaszczystych plaż idealnych dla dzieciaków.
Takie widoki są tam wieczorem: