Wracamy do poniedziałkowych słodkości.
Od jakiś kilku dni mamy mega trudne warunki do gotowania i przygotowywania przepisów. Większa część naszego dobytku znalazła się w kuchni.
Jak odsunę krzesło o 30 centymetrów do tyłu to wjeżdżam w książki. Po prawej mam jakieś inne kartony, a po lewej sprzęt fotograficzny. Gdy robię kawę muszę slalomem pokonać drogę do biurka.
Ogólnie cała kuchnia jest zawalona rzeczami, które normalnie zajmowały 2 duże pokoje i wielką bibliotekę. Bo jednej rzeczy możecie nie wiedzieć, mamy wielką bibliotekę. Książki są wszędzie, a głownie pod nogami.
Namiętnie je kupuję, czytam i kolekcjonuję i dopiero teraz podczas remontu gdzie trzeba było zdjąć i przenieść gdzieś je wszystkie okazało się, że mamy ich już dość dużo. Na tyle dużo, że zajmują pół kuchni, część korytarza i jeszcze kawałek sypialni.
Jak będziemy je układać z powrotem na nowych półkach po skończonym remoncie to z ciekawości je sobie policzę. Więc jakbyście się zastanawiali kiedyś nad prezentem dla mnie to książka zawsze się nada! 😉
Mając remont na głowie, a dokładnie nawet 4 remonty (żeby było weselej), to trochę trudno nam przygotować przepis na bloga. Ale wczoraj akurat tak wyszło, że oboje z Sylwią mieliśmy ochotę na jakieś fajne cuś słodkiego do popołudniowej kawy. I po odgruzowaniu kuchni wyszły nam takie najlepsze bezglutenowe ciastka
Są rewelacyjne, szybkie w przygotowaniu, smakują mega fajnie. Takie maślane, kruche ciasteczka. A dla nowych osób na blogu napiszę tylko, że są bez cukru, zbóż i glutenu. Jak zawsze.
Jak to lubimy. Tak jak to powinno być!
Składniki:
na jakieś ¾ blachy ciasteczek
1 szklanka mąki migdałowej
½ szklanki mąki z tapioki
½ szklanki mąki kokosowej
½ szklanki masła klarowanego lub ghee
½ szklanki miodu
szczypta wanilii
szczypta soli
Przygotowanie:
Mąki i sól mieszamy, dodajemy rozpuszczone masło, miód, wanilię i dokładnie mieszamy aż wszystko ładnie się połączy. Formujemy ciastka w dowolne kształty (to część gdzie mile widziane są dzieci 🙂 ) i pieczemy przez około 15 minut w rozgrzanym do 180 stopni piekarniku. Odstawiamy do ostygnięcia na 15 minut (w tym czasie bezglutenowe ciastka kruszeją, po wyciągnięciu z piekarnika będą jeszcze miękkie).
Smacznego!