Wpis sponsorowany
Przez święta wrzuciliśmy trochę na luz i przełączyliśmy się w tryb offline :D, co rzadko nam się zdarzało w tym roku. Taki czas tylko dla nas, z dala od fejsbooków, blogów, internetów.
Jeszcze przed naszym offlinem udało nam się nakręcić film o naszej (zapoczątkowanej przez mojego Tatę) świątecznej tradycji.
Do obejrzenia TUTAJ
Mimo, że warunki pogodowe były średnie, ciągle lało i tak naprawdę mieliśmy tylko kilka godzin, aby nagrać materiał, bawiliśmy się świetnie, dzieciaki spisały się na medal, ryba wolna, może uda się kilka osób zainspirować, aby też #uwolnijkarpia.
Za tydzień wybieramy się na weekend w góry w poszukiwaniu śniegu, może uda nam się w końcu zrobić bałwana, bo młodzi już się doczekać nie mogą – oby jeszcze śnieg był bo będę bardzo smutny 🙁
Od jakiegoś czasu współpracujemy z marką Ronic – expertem w kwestii blendowania.
Dotychczas przygotowywaliśmy za jego pomocą już TAKIE dyniowe cudo. Od czasu jak się u nas pojawił nie brakuje nam ciągłych kuchennych inspiracji.
Praca w kuchni naprawdę stała się dużo łatwiejsza, szybsza i bezpieczniejsza. Teraz już nie muszę się martwić, że spalę silnik (co niestety zdarzyło się z poprzednikami). Zyle LED 2 marki Ronic ma zamontowany czujnik termiczny i sam się wyłączy gdy uzna, że silnikowi grozi przegrzanie – nasz sprzęt może czuć się bezpieczny 😉
Uwielbiam gotować, ale nie znoszę sprzątać 😀 a po moich zabawach zawzwyczaj kuchnia wygląda jak po wojnie 😀 . Wiadomo część z nich ląduje w zmywarce, ale nie blender 🙁 Domycie ostrzy i każdego zakamarka kielicha graniczyło z cudem. Natomiast teraz kielich napełniam wodą i blender czyści się sam. Pomagają mu w tym wysokie obroty (30.000 obrotów/min) – prawdziwa magia.
Jeśli szukacie odpowiedniego blendera i akurat spodobał Wam się Ronic Zyle LED 2 to mam przygotowany dla wszystkich czytelników bloga rabat w wysokości 10% przy zakupach powyżej 1500 zł na wszystkie produkty (oprócz linii Magimix).
Rabat do wykorzystania w internetowym sklepie, który znajduje się pod TYM adresem. Wystarczy podać kod podczas składania zamówienia: Paleolife200.
A teraz ciacho – jest to klasyczny przepis na sernik, który jest paleo i do tego vege.
Bez glutenu i bez żadnych udziwnień, prosty i szybki, który na dodatek możecie dowolnie modyfikować.
A jak smakuje? REWELACYJNIE! Będziemy go serwować naszym gościom na Sylwestra.
Przepis:
Spód:
1 szklanka orzechów włoskich
½ szklanki migdałów
szklanka daktyli (wcześniej namoczonych w wodzie)
⅓ szklanki oleju kokosowego
½ szklanki wiórków kokosowych
Górna warstwa:
3 szklanki orzechów nerkowca
1 szklanka mleka kokosowego ( TUTAJ przepis na najlepsze domowe mleko)
⅓ szklanki oleju kokosowego
laska wanili
1 szklanka jagód
½ szklanki miodu
Przygotowanie:
Wszystkie składniki na spód mieszamy i blendujemy na jednolitą masę. Wykładamy nią wcześniej przygotowaną tortownicę o średnicy 16 cm.
Kolejno blendujemy wszystkie składniki na górną warstwę – oprócz jagód.
Po uzyskaniu naszego ciasta odlewamy jego połowę, a pozostałą część miksujemy z jagodami.
Tak uzyskaliśmy dwukolorową masę, którą w różnej kolejności wylewamy na spód ciasta. Dzięki temu powstanie dwubarwna górna warstwa sernika.
Wstawiamy do zamrażarki do schłodzenia.
Smacznego!