2 dni 2 przepisy! To tylko przed tłustym czwartkiem taka mobilizacja w drużynie paleolife 😀
Wczoraj opublikowaliśmy wpis o bezglutenowych pączkach, jeśli jeszcze nie widzieliście tego przepisu to teraz, przestań czytać i kliknij TUTAJ koniecznie. Potem tu wrócisz 😉
Dzisiaj kolejny prosty przepis na kolejne “ pączki bezglutenowe ”, tym razem z mąki kokosowej.
Więc będzie do wyboru do koloru 🙂 Jest to też alternatywa dla tych, którzy nie chcą lub nie mogą smażyć na głębokim oleju.
Połączenie mąki kokosowej i ziemniaczanej jest zawsze mega udane, wypieki są delikatne, słodkie i miękkie. Pięknie też rosną w foremkach. Do ciasta możemy dodać nasze ulubione przyprawy tutaj klasyk: czyli gałka muszkatołowa, cynamon i wanilia.
U nas z “pinkową” polewą (przepis tutaj) na specjalne życzenie najmłodszej księżniczki, ale można je polać rozpuszczoną czekoladą też będzie pysznie 🙂
Składniki (w zależności od formy u mnie około 20 mini donutów):
½ szklanki mąki kokosowej
½ szklanki mąki ziemniaczanej
2 jajka
¼ szklanki ksylitolu
1 łyeczka bezglutenowego proszku do pieczenia
1 łyżeczka gałki muszkatołowej
1 łyżeczka cynamonu
¼ szklanki masła klarowanego (rozpuszczonego)
¾ szklanki mleka (u mnie migdałowe) tutaj przepis na najlepsze roślinne mleko
szczypta soli
wanilia
Przygotowanie:
Rozgrzewamy piekarnik do 180 stopni. Mieszamy w misce sypkie składniki. W osobnej misce mieszamy jajka, mleko, masło i dolewamy do miski z mąkami. Mieszamy ponownie.
Foremkę smarujemy masłem i wylewamy ciasto. Pieczemy około 15-20 minut aż będą złociste.
Pączki bezglutenowe przechowujemy w lodówce w pojemniku do 3 tyg.
Smacznego!