Moje dzieci uwielbiają płatki śniadaniowe, zresztą ja też je uwielbiałem przez długi czas. Są smaczne, słodkie i szybkie do przygotowania, wystarczy otworzyć paczkę, zalać mlekiem i gotowe. Niby “zdrowe” śniadanie i do tego mega wygodna sprawa, ale czy takie płatki są na pewno zdrowe?
Skład takich „kupnych” płatków:
mąki [pszenna pełnoziarnista (31,5%), ryżowa], cukier, olej palmowy, skrobia kukurydziana, glukoza, syrop glukozowy, maltodekstryna, sól, cynamon, regulator kwasowości (fosforan trójsodowy), emulgator (lecytyna sojowa), barwniki (karmel amoniakalny, annato), aromat, przeciwutleniacz (mieszanina tokoferoli). Substancje wzbogacające: witaminy i składniki mineralne (witamina C, niacyna, kwas pantotenowy, ryboflawina (B2), witamina B6, tiamina (B1), kwas foliowy, witamina B12, wapń, żelazo).
Dzieci zamiast zdrowego śniadania otrzymują sporą dawkę cukru, syropu glukozowego, oleju palmowego i dużo innych niewartościowych składników, a to krótka droga do otyłości i problemów zdrowotnych.
Dlatego szukałem jakieś zdrowej alternatywy, aby po pierwsze, było szybkie do przygotowania, a po drugie musi im smakować!
Po kilku próbach udało się zrobić chrupiące, pachnące cynamonem paleo płatki śniadaniowe cini-minis.
Nie zawierają cukru, są bezglutenowe, można je przechowywać do tygodnia czasu.
Smakują świetnie, a dzieciaki nawet się zbytnio nie zorientowały, kiedy zamieniłem im ich płatki na własnoręcznie zrobione 🙂
Składniki:
⅓ szklanki mąki kokosowej
1 szklanka mąki migdałowej
⅔ szklanki miodu (rozpuszczonego)
2 łyżki cynamonu
1 jajko
¼ szklanki oleju koksowego (rozpuszczonego)
szczypta soli
Przygotowanie:
Rozgrzewamy piekarnik do 200 stopni. W misce mieszamy suche składniki następnie dodajemy jajko, miód i olej kokosowy. Lepimy ciasto (jeśli jest zbyt mokre i nie chce się uformować dosypujemy trochę mąki kokosowej). Rozkładamy ciasto na papierze do pieczenia, przykrywamy drugim kawałkiem papieru i wałkujemy, aby uzyskać dość cienki naleśnik.
Po rozwałkowaniu kroimy je na kwadraciki, najłatwiej nożem do pizzy.
Wkładamy na około 5-7 minut do piekarnika, aby zrobiły się złote. Trzeba uważać bo łatwo można je spalić.
Jeśli po ostygnięciu nadal nasze paleo płatki śniadaniowe są zbyt miękkie, to możemy wrzucić je do piekarnika ustawionego na 50 stopni, aby jeszcze trochę je podsuszyć.
Po wyciągnięciu czekamy aż ostygną. Przechowujemy bez dostępu powietrza do tygodnia czasu.
Paleo płatki śniadaniowe można podawać również z owocami.
Smacznego!