Dzień dobry!
Super słodkie, chrupiące na zewnątrz, a w środku mięciutkie i mega smaczne!
Takie ciasteczka przygotowaliśmy “razem” z dzieciakami specjalnie dla Św.Mikołaja, aby skusił się i zostawił jakieś fajne prezenty.
A jak dla Mikołaja to musiały być super smaczne, bo jakby nic nie znaleźli rano to byłoby na mnie, że to winna niedobrych ciasteczek – więc duża presja 😉
Dlatego najpierw zrobiłem próbną partię, aby komisja spróbowała i zdecydowała czy są odpowiednie. Okazały się tak dobre, że pierwsza partia poszła na testowanie, a dla Mikołaja trzeba było przygotować kolejną. Spoko, zrobimy 🙂
Fajne jest to, że nie potrzeba też jakiś skomplikowanych składników, większość z nich zazwyczaj możemy znaleźć w swojej kuchni.
Chociaż w tym przepisie wydaje się, że jest ich dużo, ale to tylko dlatego, że samych przypraw jest sporo. Głównym składnikiem jest mąka i masło orzechowe u nas z orzechów nerkowca. Śmiało możecie użyć innego. No i nie ma jajek tak jak prosiliście. Za to zdrowe siemię lniane.
Składniki: (na 12 średnich ciastek)
⅓ szklanki cukru kokosowego
2 łyżki oleju kokosowego
½ szklanki mąki kokosowej
4 łyżki miodu
4 duże łyżki masła orzechowego (nerkowców, migdałowe lub inne)
2 łyżki siemienia lnianego (mielonego)
Przyprawy:
1 laska wanilii
1 łyżeczka cynamonu
1 łyżeczka imbiru mielonego
½ gałki muszkatołowej
szczypta soli
½ łyżeczki sody oczyszczonej
Posypka:
¼ szklanki cukru kokosowego
1 łyżka cynamonu
½ łyżki imbiru
½ łyżki gałki muszkatołowej
Przygotowanie:
Olej kokosowy rozpuszczamy. W misce łączymy ze sobą olej, miód, masło orzechowe.
Siemię lniane rozpuszczamy w 6 łyżeczkach wody, czekamy aż zrobi się galaretka (około 10-15 minut) i dolewamy do miski. Kolejno dodajemy mąkę i przyprawy i wszystko ponownie mieszamy. Na osobnym talerzyku mieszamy składniki na posypkę.
Rozgrzewamy piekarnik do 180 stopni. Na blasze układamy papier do pieczenia.
Formujemy ciastka. Każde obtaczamy w posypce i układamy na blasze. Pieczemy około 12-15 minut albo do czasu, aż brzegi się ładnie zarumienią.
Odstawiamy do ostygnięcia. Zaraz po wyjęciu z piekarnika są bardzo kruche, ale z chwilą robią się przyjemnie miękkie.
Smacznego!