Dzień Dobry!
Wracamy do słodkich poniedziałków! Piszę tak, aby wszyscy wiedzieli o co chodzi, bo co tydzień przybywa tutaj kilkadziesiąt nowych osób – witamy was na blogu 🙂
Przez długi czas na początku tygodnia, na blogu lądował nowy słodki przepis. Już uzbierało się ich kilkadziesiąt, w tym kilka dyniowych np. na muffinki z czekoladą lub świetny chleb dyniowy!
Wczoraj była niedziela, pierwszy dzień jesieni 🙂 więc koniecznie trzeba było zrobić coś z jesiennym akcentem, a co lepiej pasuje do jesieni niż DYNIA?
Tym razem postanowiliśmy zrobić ciastka dyniowe.
Wiecie, takie zdrowe, bez glutenu, bez zbóż, całe paleo, itp. czyli tak jak 99% przepisów na naszym blogu 🙂 Jakby owsiane, ale bez płatków owsianych 😀
Wyszły REWELACYJNE! Chrupiące z zewnątrz, mięciutkie i słodkie w środku, mega delikatne. Właśnie zajadam się nimi pisząc ten wpis, popijając pyszną kawą.
Składniki:
½ szklanki puree z upieczonej dyni
¼ szklanki nasion chia
¼ szklanki pestek dyni
2 szklanki wiórków kokosowych
¼ łyżeczki gałki muszkatołowej
1 łyżeczka cynamonu
¼ szklanki oleju kokosowego
1 jajko
¼ szklanki ksylitolu
wersja dekadencka „¼ szklanki pokruszonej gorzkiej czekolady”
Przygotowanie:
Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni.
Wszystkie składniki mieszamy razem w misce. Formujemy cienkie ciastka układając je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy około 20-30 minut lub do czasu, aż zrobią się złote. Ciastka dyniowe zostawiamy na chwilę do ostygnięcia.
Smacznego!