Kolejna śniadaniowa propozycja tym razem w formie muffinek 🙂

Oboje uwielbiamy różne rodzaje placków ziemniaczanych, ale rzadko w tygodniu mamy czas, aby je przygotować. Dlatego wpadłem na pomysł, aby je przerobić na muffinki, a potem tylko odgrzać lub po prostu zjeść na zimno 😀 (też tak można!).

Przygotowuje się je niezwykle szybko co jest kolejnym plusem. Idealna propozycja do lunch boxa.

Krótkie wyjaśnienie dla tych, którzy zaczną pisać, że gouda nie jest paleo.
Nabiał nie jest paleo i kropka. Ale np. w diecie primal (odmiana paleo) dobre sery są dozwolone, a w diecie samuraja (kolejna odmiana paleo, do poczytania TUTAJ) dozwolone są bezglutenowe pseudo-zboża i kasze. U nas to taki mix tych dwóch 🙂 

Wracając do serów to od pewnego czasu zajadamy się nimi na potęgę: pleśniowe, parmezan, kozie, długodojrzewające oraz właśnie gouda. Trafiają do naszego codziennego menu, bo jak komuś nie szkodzą i nie jest na nie uczulony to nie ma powodu, aby je pomijać, tylko dlatego, że ktoś twierdzi że nie są paleo.

Więc od czasu do czasu pojawi się też przepis z jakimś serem 🙂

Składniki (na 6 dużych muffinek):
3-4 ziemniaki
100 gram sera gouda długodojrzewającego
1 mała cebula
2 jajka
wędzona papryka
sól i pieprz do smaku

Przygotowanie:
Ziemniaki ścieramy na tarce, odciskamy z nadmiaru wody, to samo robimy z cebulą. Dodajemy starty ser, jajka i przyprawy. Wsypujemy do formy na muffinki.
Pieczemy w 180 stopniach przez około 35-40 minut.

Smacznego!