Zacznę tak przewrotnie, uwielbiam kawę – miło mi się ona kojarzy. Lubię jej zapach rano w domu. Kawa to dla mnie mały rytuał – zmielić ziarenka, wsypać do kawiarki, nastawić, zamieszać, nalać a potem usiąść gdzieś na chwilę z dobrą książką.
Kawę pijam właśnie najczęściej rano i staram się ograniczać do max dwóch dziennie. Yerba ma tą przewagę, że mogę pić jej zdecydowanie więcej i nie tylko na ciepło.
Nie uważam, że picie kawy wyklucza picie yerby. Dla mnie to dwa różne napoje, po które w zależności od okazji i nastroju chętnie sięgam.
W tygodniu pracując i siedząc sporo godzin przy monitorze i przygotowując wpisy, edytując zdjęcia czy filmy, raz że mi się nie chce, a dwa nie mam ochoty za każdym razem wstawiać i parzyć kawy.
Yerba do takich rzeczy jest idealna zasypuję, zalewam wodą i siorbię. Wypije porcję to uzupełniam 🙂 A jeśli potrzebujecie ciągłego pobudzenia to yerba wam go zapewni znacznie lepiej niż kawa i energetyki 🙂
Fajnie też sprawdza się jak gdzieś z Sylwią (powoli też się przekonuje) wychodzimy na świeże powietrze, czy to na grilla do znajomych, czy na spacer. Możemy zabrać termosik, matero (naczynko do yerba), bombille (rurka) i usiąść sobie i wspólnie posiorbać 🙂 A dwa do Yerby super pasują różne słodkie rzeczy więc…
Moim zdaniem nie trzeba wybierać albo yerba albo kawa, można połączyć te dwa mega napoje razem 🙂
Przemycam poniżej kilka ważnych informacji na temat yerba mate. Poprosiłem o kilka słów świetnego znawcę i specjalistę od yerby Piotrka z Świat Yerby aby napisał kilka słów o tym dlaczego warto ją pić:
“DLACZEGO WARTO PIĆ YERBA MATE…?
Teoretycznie jedno z łatwiejszych pytań, a zarazem nie takie proste. Z jakiego powodu nie takie proste?
Otóż ogólnie przyjęło się, że yerba mate wpisuje się w trend super foods i zdrowej żywności. Skupmy się teraz czemu wiele osób wybiera yerba mate.
Jest to jeden z obecnie bardzo popularnych zamienników kawy, wszystko to za sprawą kofeiny, która znajduje się w tej świetnej roślinie.
Poza kofeiną mamy tutaj także małe stężenie teofiliny i teobrominy. Tradycyjnie yerba mate popija się przez rurke (bombille) zalewając susz do kilkunastu razy, przez co pobudzenie jakiego nam dostarcza jest rozłożone w czasie, w przeciwieństwie do wypitej w ciągu 15 minut filiżanki kawy i nagłym skoku ciśnienia.
Jest to roślina szczególnie bogata w witaminy i minerały, jest także diuretykiem, wiec dobrze przy dużym spożyciu napić się szklankę wody.
Przyjrzyjmy się witaminom i minerałom:
– witaminy z grupy B tj. B2, B3, B1
– witamina C,
– witamina A,
– magnez,
– potas,
– selen,
-fosfor,
– sód,
– żelazo
A także chlorofil, krzem, wapń, kwas chlorogenowy i liczne polifenole, znane i cenione przeciwutleniacze odpowiedzialne m.in. za działanie antynowotworowe.
Działanie tej rośliny, pobudza centralny układ nerwowy, ale w sposób nie powodujący rozdrażnienia. Umysł zdaje się pracować na lepszych obrotach, a wiele osób zwraca uwagę na lepszą koncentrację.
Warto zwrócić uwagę, że reguluje przemianę materii i poprawia perystaltykę jelit. Tak jak wspomniałem wcześniej jest także diuretykiem, oznacza to iż nie zatrzymuje wody
w organizmie co zaś często pomaga przy takim osłabieniu jak PMS. Mówi się również o obniżeniu tzw. złego cholesterolu LDL, a podwyższeniu dobrego HDL.
Coraz liczniejsze badania nad yerba mate wykazują działania antynowotworowe. Jedne z popularniejszych badań dotyczyły jelita grubego i “wpływu bioaktywnych składników yerby na obumieranie komórek rakowych w jelicie gruby”.
Koniec cytatu 🙂
Jeśli zainteresował was temat yerby i chcielibyście ją spróbować to serdecznie odsyłam do jednego z fajniejszych sklepów z yerba mate i akcesoriami: un-mate.pl.
Mają strasznie duży wybór i sprowadzają wszystko z Ameryki Południowej. Także znają się na rzeczy i pomogą Wam coś wybrać! A na hasło PALEO czeka na was 10% rabat! Tylko do końca lutego!
Tutaj możecie zobaczyć, jak zaparzyć Yerba Mate, film prosto z Buenos Aires.
A teraz Yerba czy Kawa? A może obie?